bt_bb_section_bottom_section_coverage_image

015: Deportacja w śpiączkę | Dorota Borodaj

23 grudnia 2020by Kamila Kielar2

Można bać się tak bardzo, że człowiek chce się wyłączyć z tego świata. Dziecko może się tak bać. Kiedy nie ma się gdzie schować, to chowasz się w głąb siebie, bo tam jest najbezpieczniej.

Z reporterką Dorotą Borodaj rozmawiamy o syndromie rezygnacji, chorobie, która każdego roku dotyka setki dzieci migrantów przymusowych w krajach takich jak Szwecja czy Australia. Dzieci po traumach, pozbawione nadziei, żyjące w stresie i strachu, mierzące się z dorosłymi problemami nie są w stanie ich dźwignąć. Po decyzji o deportacji albo odesłaniu z kraju, w którym znalazły schronienie, gdzie mają przyjaciół i nowe życie, często zdarza się, że tracą mowę, zdolność ruchu, nie reagują na bodźce i zapadają w stan przypominający śpiączkę. I to zaledwie w kilka dni.

Syndrom rezygnacji dotyka dzieci w zdecydowanej większości z konkretnych grup etnicznych: z Bałkanów, krajów byłego Związku Radzieckiego czy Jazydów. To kultury holistyczne, w których ciężko wyznaczyć granicę między światem dzieci, a dorosłych, między prywatnością a wspólnotą. Dlatego dzieci częściej biorą na siebie odpowiedzialność i ciężar.

Ewa tuż po wybudzeniu. Zdjęcie autorstwa Tomka Kaczora (a prywatnie męża Doroty Borodaj) zdobyło nagrodę w konkursie World Press Photo 2020.

Dorota Borodaj, moja gościni, osobiście poznała Ewę, córkę migrantów przymusowych z Armenii, chorującą na syndrom rezygnacji, która wraz ze swoją rodziną została odesłana ze Szwecji, gdzie stworzyli nowy dom, do Polski. Była świadkiem jak Ewa się obudziła i towarzyszy jej rodzinie do dziś. Poruszający reportaż na ten temat opublikowała w Dużym Formacie.

Trygghet znaczy bezpieczeństwo

Bardzo ważne w procesie przystosowania sie do niego życia jest to, żeby wszyscy wrócili do swoich ról: rodzice do roli rodziców, a dzieci do roli dzieci. Poczucie bezpieczeństwa po przeżytej traumie jest kluczowe do powrotu do zdrowia.

Wierzę w to, że można się tak bać, że można chcieć się wyłączyć z tego świata. Wierzę w to, że dziecko może się tak bać.

Dorota Borodaj

Żaden człowiek nie jest nielegalny. Dlatego to też rozmowa o tym, że Europa jest ślepa i głucha i myśli, że jak się obuduje murem, to będzie bezpieczniejsza. Padają pytania o europejską zbiorową odpowiedzialność – co się musiało wydarzyć, że rodziny w takich sposób były ze Szwecji wydalane. A Szwecja, jako kraj, który najlepiej zareagował na kryzys humanitarny, z którym się mierzymy, staje w obliczu porzucenia własnych ideałów.

fot. Kamila Kielar

Reporter a trudne tematy

Posłuchajcie też, jak Dorota opowiada o swoijej wrażliwości reporterki: w jaki sposób opowiada o swoich bohaterach, jak dobiera słowa i jak pokazuje swoją pracę nad tym reportażem. Stworzyła niezwykły i dojrzały związek reportera z bohaterem. O tym, jak dobór słów, którymi się posługujemy jest ważny i jak wpływa na to, jak widzimy świat rozmawiałam w 003 odcinku razem z neurobiolożką, dr Kasią Siudą – Krzywicką a o tym, jak dobrze opowiadać o świecie w odcinku 012 z Weroniką Rzeżutką.

Dorota unika przylepiania łatek, takich jak „z imigratami mamy problem”. Bo co to znaczy? Jakimi imigrantami? Jacy „my”? Co to oznacza problem?

Notatki do odcinka

Tutaj znajdziesz wszytskie linki i nazwy wspomniane w tym odcinku podcastu.

Możesz wesprzeć ten podcast na kilka sposobów: polecić go u siebie w mediach społecznościowych czy podyskutować o odcinku na swoim blogu. Możesz również ocenić go w Apple Podcasts albo zostać jego producentem na Patronite i włączyć się w dyskuję na temat jeszcze nieopublikowanych odcinków i tematów.

Nie zapomnij też zostawić komentarza poniżej!

Do usłyszenia!

Podziel się

2 comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *