bt_bb_section_bottom_section_coverage_image

012: Jak dobrze opowiadać o świecie | Weronika Rzeżutka

25 sierpnia 2020by Kamila Kielar2

To, co opowiadamy o świecie i w jaki sposób to robimy, tak naprawdę dużo bardziej niż o samym świecie, mówi o nas. O świecie opowiada każdy, nie tylko pisarze, dziennikarze czy prelegenci, ale również w pracy, przy piwie czy rodzinie po powrocie z wakacji. Każda z tych opowieści ma znaczenie, a najważniejszym kryterium, którym powinniśmy się kierować przy naszym opisywaniu świata, jest empatia.

O tym, jak dobrze opowiadać o świecie, nie tylko w sposób odpowiedzialny, ale też taki, który zapoczątkuje jakąś zmianę, rozmawiam z Weroniką Rzeżutką, specjalistką od komunikacji organizacji pozarządowych, które dbają, żeby na świecie było trochę lepiej. Weronika pracuje w Dziale Edukacji Globalnej i Ekologicznej Centrum Edukacji Obywatelskiej.

Koniecznie zajrzyj na koniec tego wpisu, gdzie znajduje się baza polecanych przez Weronikę źródeł i miejsc, które warto śledzić i się z nich uczyć o odpowiedzialnym przekazie o świecie.

fot. archiwum Weroniki Rzeżutki

Zanim zaczniemy opowiadać

Zanim zaczniemy opowiadać, powinniśmy spędzić trochę czasu i przemyśleć, czy historia, którą chce przedstawić jest opowiedziana dobrze, z właściwych pobudek, że sprawdziłem wszystko.

To, jak mówimy, ma znaczenie również gdy rozmawiamy ze znajomymi, bo osobie bliskiej ufamy bardziej, więc przekazywany przez nas obraz świata jeszcze bardziej się umacnia. Na odbiór wpływają też zdjęcia, które dobierzemy, podpisy do nich, a nawet muzyka, którą puścimy w tle.

W odcinku zastanawiamy się również nad tym, jak mówić, żeby dać ludziom impuls do działania, a nie tylko do współczującego kiwania głowami.

Upiększanie świata

Podrasowywanie, upiększanie i fotoszopowanie rzeczywistości na przykład w katalogach biur podróży jest niebezpieczne, dlatego że w pewnym momencie turysta czy podróżnik, który tam jedzie myśli, że to są dekoracje i krajobrazy przygotowane dla niego do zabawy i żeby cieszył oko. A to jest czyjś dom, to jest czyjaś rzeczywistość.

Weronika Rzeżutka

To że przedstawiamy świat w wyidealizowany, cukierkowy sposób sprawia, że myślimy, że nam się to należy, a nie że jestem tutaj gościem.

fot. Archiwum Weroniki Rzeżutki

Postkolonialny język

Jednym z przykładów, z którymi mamy najczęściej do czynienia, jest postkolonialny język, który tylko pozornie jest niegroźny, bo od zawsze taki język był w książkach czy magazynach podróżniczych. Warto być jego świadomym, choć może jeszcze nie zbudowaliśmy sobie nowego w pełni nowego języka, który nie byłby postkolonialną narracją.

Dziś bardziej niż wcześniej musimy uważać na język. Nie dlatego, że wcześniej ten język był nieważny, ale dlatego, że mamy dziś bardziej rozbudowane media, w tym media społecznościowe. To, co powiemy kiedyś miało ograniczoną liczbę odbiorców, a teraz może zostać zretweetowane, powielone, nagrane, przeinaczone, włożone w inny kontekst i teraz wypowiedź pojedynczego człowieka ma dużo większe zasięgi, niż kiedykolwiek miała.

Weronika Rzeżutka

Notatki do odcinka

Tutaj znajdziesz wszytskie linki i nazwy wspomniane w tym odcinku podcastu.

Możesz wesprzeć ten podcast na kilka sposóbów: polecić go u siebie w mediach społecznościowych czy podyskutować o odcinku na swoim blogu. Możesz również ocenić go w Apple Podcasts albo zostać jego producentem na Patronite i włączyć się w dyskuję na temat jeszcze nieopublikowanych odcinków i tematów.

Nie zapomnij też zostawić komentarza poniżej!

Do usłyszenia!

Podziel się

2 comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *